Radny Sebastian Dziębowski uważa, że psie odchody można wyrzucać do pojemników na odpady niesegregowane. Tak odpowiedział w jednej z grup dyskusyjnych mieszkance, która zaproponowała, żeby zamiast tężni czy wybiegu dla psów, zacząć od postawienia na Zaborzu pojemników na psie odchody.
Brak pojemników na psie odchody na terenie Zabrza to problem, na który nie od dziś zwraca uwagę wielu mieszkańców miasta. Temat wywołał ostatnio emocje w grupie dyskusyjnej „Jesteśmy z Zaborza”. Jedna z mieszkanek zwróciła się w poście do radnego Sebastiana Dziębowskiego, aby zamiast tężni czy wybiegu dla psów zastanowił się czy nie lepiej postawić na Zaborzu pojemników na psie odchody.
„Jakiś czas temu czytałam post dotyczący inwestycji na naszym osiedlu Pana Sebastiana Dziębowskiego – do wyboru tężnia albo wybieg dla psów. Czy tylko ja mam wrażenie, że wypadałoby zacząć od postawienia koszy na psie odchody? I może jakiejś akcji na osiedlu promującej sprzątanie po swoich pupilach? Dzieciaki biegające po trawnikach wdeptują w 'niespodzianki’ codziennie… Dla zobrazowania sytuacji załączam fotografię zrobiona dziś rano…Miłego dnia i patrzcie pod nogi” – napisała w grupie Jesteśmy z Zaborza Marlena.
Ciąg dalszy artykułu pod grafiką.
Odpowiedź radnego Dziębowskiego, który słynie z lansowania się czego on to dla mieszkańców Zaborza i innych dzielnic Zabrza nie zrobił, nie po raz pierwszy świadczy o tym, że małe, ale ważne dla społeczności lokalnej sprawy niekoniecznie leżą mu na sercu.
„Psie odchody można wyrzucać do pojemników na niesegregowane odpady komunalne – pojemniki na odpady zmieszane. To nie wina braku pojemników na dzielnicy to wina właścicieli psów, oczywiście nie wkładam wszystkich do jednego worka, bo znam wielu mieszkańców, którzy sprzątają po swoim pupilu. Może czas, żeby mieszkańcy zwracali uwagę, jak widzą takie sytuacje, a nie zrzucać winę na brak pojemników. Śmieci też nie wyrzucamy pod klatką tylko do pojemników. Pozdrawiam” – skwitował Dziębowski.
Przedwyborczy „lans” Dziębowskiego
Odpowiedź Dziębowskiego, który reprezentuje między innymi mieszkańców dzielnic Zaborze Północ oraz Zaborze Południe wywołała burzliwą dyskusję w sieci.
„Kosze na kupy są jak najbardziej potrzebne, ludzie kochani na spacer z psem raczej nie bierze się kluczy do śmietnika żeby móc pozbyć się tego „asortymentu”. Wiemy że „można wrzucić do pojemnika…” tylko śmietniki są zamykane, poza tym trzeba paradować z tym po całym osiedlu… Ludzie jak ludzie, jedni sprzątną drudzy nie ale postawmy te kosze dla tych którzy sprzątają… A na widok sprzątających i wrzucających kupy do kosza na kupy też i może niejednego lenia ruszy sumienie i też zacznie sprzątać. dziękuję i pozdrawiam” – skomentowała Dagmara, mieszkanka Poremby.
Nie brakowało też bardziej surowych komentarzy pod adresem radnego Dziębowskiego.
„Sebstian Dziębowski. Przejść się 100 metrów z woreczkiem psiej kupy ?!? To chyba jakiś żart – takie coś nie powinno mieć miejsca ! W mieście jest po prostu za mało takich pojemników i to jest niepodważalny fakt. Polecam zająć się wieloma niedoróbkami w tym Upadłym Mieście, a nie tylko przedwyborczo się lansować „wzniosłymi projektami” – napisał Andrzej, mieszkaniec Zaborza Południe.
I wiele w tym prawdy, bo wybory samorządowe zaplanowane są na wiosnę 2024 roku. Do tego czasu radni tacy jak Sebastian Dziębowski będą robić wokół siebie coraz więcej hałasu i zamieszania. Zazwyczaj jednak nie wiele ma to wspólnego z konkretnymi działaniami na rzecz mieszkańców.
