Policyjny pościg, którego niechlubnymi bohaterami byli dwaj 17 letni Zabrzanie o mało nie zakończył się tragedią. Podczas ucieczki motorowerem przed patrolem policji młodzi ludzie zaliczyli wywrotkę, na szczęście nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Obaj odpowiedzą przed sądem, a kierującemu motorowerem grozi nawet odsiadka w więzieniu.
Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 1 w nocy. Patrolujący ulicę Świętego Wojciecha policyjni wywiadowcy zauważyli dwóch nastolatków jadących motorowerem bez kasków ochronnych.
– Funkcjonariusze wydali sygnał do zatrzymania pojazdu do kontroli drogowej. Nastolatkowie zlekceważyli polecenie policjantów, przyspieszyli i odjechali. Funkcjonariusze natychmiast podjęli pościg za uciekinierami. Po krótkim pościgu kierujący motorowerem nie opanował go na jednym z zakrętów na ulicy Kempki, gdzie uderzył w krawężnik i się wywrócił – relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji.
Po wylegitymowaniu uciekinierów okazało się, że to dwaj 17-latkowie. Młody kierowca nie posiadał uprawnień do prowadzenia motoroweru. Obaj odpowiedzą przed przed wymiarem sprawiedliwości; pasażer za wykroczenie (jazda bez kasku), natomiast kierowca dodatkowo za jazdę bez uprawnień i ucieczkę przed policją, która traktowana jest jako przestępstwo. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Foto: zdjęcie ilustracyjne
Górnik Zabrze. Czego kibice życzą swojemu klubowi w sezonie 2024/25? [SONDA WIDEO]⬇️
Posłuchaj też najnowszego audio-felietonu „Antczak i Pawlenka o… Zabrzu⬇️