Co Kamil Żbikowski, kandydat na prezydenta Zabrza ma do ukrycia, że jego obrońca wnioskował o utajnienie sądowej batalii z Ryszardem Halembą – zabrzaninem, który jest nowym właścicielem istniejącego od prawie 80 lat dziennika Sport? To pytanie, na które z pewnością chcieliby znać odpowiedź mieszkańcy Zabrza, którzy już 7 kwietnia będą wybierać prezydenta Zabrza.
Kolejna już rozprawa, w której stronami są Kamil Żbikowski i Ryszard Halemba odbyła się w Sądzie Rejonowym w Zabrzu w miniony czwartek (21 marca). Nasz reporter skontaktował się telefonicznie w tej sprawie z kandydatem na prezydenta Zabrza.
– Ta sprawa nie ma nic wspólnego z wyborami. To sprawa prywatna, majątkowa i więcej na ten temat nie mogę powiedzieć – odpowiedział lakonicznie Kamil Żbikowski, kandydat na prezydenta Zabrza.
Oczywiście zabrzański radny i kandydat na prezydenta nie do końca powiedział prawdę, ponieważ nie jest to sprawa majątkowa! Stronami w tym sądowym sporze są Kamil Żbikowski i Ryszard Halemba. Jak sprawdził nasz reporter, obydwaj panowie nie mają jakichkolwiek porachunków majątkowych.
Utajnienie sprawy przez niewygodne fakty?
Jak wynika z wokandy, której publikujemy zdjęcie, to Żbikowski był pierwotnie pozwany przez Halembę, o czym świadczy to, że reprezentują go obrońcy (skrót obr.) Potwierdza to też Ryszard Halemba, z którym również skontaktowaliśmy się telefonicznie. Właściciel dziennika Sport stwierdził, że proces trwa od ponad roku i dotyczy pomówienia go w mediach społecznościowych, którego dopuścił się Żbikowski.
– Ze względu na tę wyłączoną jawność postępowanie muszę odpowiedzieć naokoło. Ponad rok temu pana radnego poniosło, no i nie mogłem wobec tego faktu stać obojętnie, bo człowiek pracuje przez całe życie na swoją opinię, dlatego oskarżyłem go o pomówienie. Jak pan widzi, pan Kamil kłamie, nie jest to jego sprawa majątkowa, ani jego sprawa osobista. Jest to sprawa z mojego powództwa – powiedział Ryszard Halemba, zabrzański przedsiębiorca i właściciel dziennika Sport.
Jak wyjaśnił naszemu reporterowi Halemba, Kamil Żbikowski jednak nie pozostał mu dłużny i również go oskarżył. Efekt? Dwa procesy sądowe, w których każda ze stron jest oskarżona zostały połączone w jeden, oczywiście za zgodą obydwu stron.
Wygląda jednak na to, że w tym sporze sądowym wylało się wiele niewygodnych informacji. Dlatego, jak twierdzi Halemba, obrońca kandydata na prezydenta Zabrza wnioskował o to, żeby proces stał się niejawny. Sąd do wniosku Żbikowskiego się przychylił.
– Jestem pierwszy, który by chciał ujawnić ten proces, bo mam informacje, które pojawiły się na etapie tego procesu, o których mieszkańcy Zabrza powinni wiedzieć – dodaje Ryszard Halemba.
Zabrzmiało poważnie. Pytanie jakie informacje próbuje ukrywać przed mieszkańcami Zabrza Kamil Żbikowski? Temat z pewnością będziemy kontynuować, ponieważ zaczęły do nas docierać niepokojące sygnały od naszych czytelników.
Źródło: nz24.pl