Nowa władza w mieście nazywa to Planem Ostrożnościowym. W rzeczywistości już w piątek (15 listopada) wcześnie rano, bo o godz. 7.30 odbędzie się sesja Rady Miasta, na której zabrzańscy rajcy będą głosować nad uchwałą o zaciągnięciu pożyczki z Budżetu Państwa w wysokości 373 755 049 zł!
Co ciekawe, dotychczas sesje rady miasta w Zabrzu odbywały się w godzinach południowych, a najczęściej popołudniowych. Tym razem głosowania w zabrzańskim Ratuszu zaplanowano już na godz. 7.30. Przypadek?
O sprawie ogromnej pożyczki, którą chcą zaciągnąć nowe władze Zabrza, sygnalizował w czwartek (14 listopada) w mediach społecznościowych były wiceprezydent Zabrza – Krzysztof Lewandowski. Nawiązał w jednym ze swoich wpisów do konferencji prasowej zorganizowanej dzień wcześniej w Ratuszu.
„Co wiemy po wczorajszej konferencji prasowej Prezydentki Agnieszki Rupniewskiej? Podczas godzinnego wystąpienia istotne sprawy wrzucano pomiędzy potoki słów, tak by nie powiedzieć wprost, że zamierza ona zaciągnąć horrendalny kredyt w wysokości 374 mln. złotych nazywając go „instrumentem finansowym” i nie precyzując na jaki to ma być okres, z jak wysokimi odsetkami i dodatkowymi opłatami oraz na jaki cel. Stwierdzono tylko, częściowo ma służyć częściowej restrukturyzacji obecnego zadłużenia (…) Cały „program ostrożnościowy” faktycznie oparty jest na jednym działaniu – zaciągnięciu gigantycznej pożyczki i jest dokumentem aplikacyjnym do Ministerstwa w celu jej zaciągnięcia.” – napisał na sowim oficjalnym profilu facebook’owym Lewandowski.
Tylko na koniec 2023 roku zadłużenie miejskiej kasy w Zabrzu wynosiło ponad 781 mln zł przy budżecie rocznym nieco ponad miliard złotych. Nowe władze Zabrza jednak zdążyły w maju tego roku przeforsować głosami większości radnych emisję obligacji na kwotę 75 mln zł w celu utrzymania płynności finansowej miasta.
Foto: materiały prasowe