Oskarżeni o korupcję w MOSiR dobrowolnie poddali się karze. Zapadł prawomocny wyrok w zabrzańskim Sądzie Rejonowym. Ówczesnej prezes MOSiR Beacie Ł.-S. wymierzono karę roku pozbawienia wolności, w zawieszeniu na dwa lata okresu próbnego oraz 10 tys. zł grzywny. Z kolei dwie osoby zatrudnione w zabrzańskiej spółce miejskiej, które zwracały premie pieniężne ówczesnej szefowej zapłaciły grzywny po 5 tys. zł.
Wyrok, który zapadł w Sądzie Rejonowym w Zabrzu 19 grudnia zeszłego roku jest pokłosiem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach od 2018 r. Prokuratorskie dochodzenie w sprawie podejrzeń o korupcję i malwersacje finansowe w MOSIR. zakończyło się 7 listopada 2019 r. przekazaniem aktu oskarżenia do zabrzańskiego sądu.
Przesłuchano też prezydent Zabrza
Jak wynika ze śledztwa gliwickiej prokuratury osobom zatrudnionym w MOSiR były wypłacane premie pieniężne, które dobrowolnie mieli zwracać ówczesnej prezes spółki – Beacie Ł-S. Nie wiadomo jednak w jakim celu te pieniądze były oddawane.
– Nie ustalono przeznaczenia środków pochodzących z premii wypłacanych pracownikom a następnie zwracanych prezes Beacie Ł.-S. – potwierdza Joanna Smorczewska – rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Wiadomo jednak, że w sprawie oprócz pracowników i szefowej MOSiR przesłuchiwanych w prokuraturze było kilkanaście osób, wśród nich również prezydent Zabrza – Małgorzata Mańka-Szulik. Finalnie zarzuty usłyszały dwie osoby zatrudnione w spółce oraz ich ówczesna szefowa – Beata Ł.-S. Prezes MOSiR nie przyznawała się do winy. Na wolność mogła jednak wyjść po wpłaceniu 10 tys. zł. poręczenia majątkowego.
Śledztwo jak już wspominaliśmy ruszyło w 2018 roku. Przypomnijmy, 6 grudnia – czyli ponad miesiąc po rozstrzygnięciu wyborów prezydenckich w Zabrzu, do siedziby MOSiR weszli na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Możecie o tym przeczytać tutaj: https://zabrze24.info/mikolajki-w-mosir-z-odwiedzinami-antykorupcyjnych/
Szybkie rozstrzygnięcie w sądzie
Nieco ponad miesiąc od przekazania przez gliwicką prokuraturę aktu oskarżenia do zabrzańskiego sądu zapadł w nim prawomocny wyrok. Oskarżeni dobrowolnie poddali się karze – Prezes zarządu MOSiR-u skazana została na karę jednego roku pozbawienia wolności, którą warunkowo zawieszono na okres próby wynoszący 2 lata oraz karę grzywny w kwocie 10 tys. zł. – potwierdza Agnieszka Kubis, prezes Sądu Rejonowego w Zabrzu.
Z kolei pozostałych pracowników spółki MOSiR skazano na grzywny po 5 tys. zł. Oskarżonych obciążono też kosztami sądowymi.