fbpx
INFORMACJE

Nie ma górnictwa, jest tradycja. Barbórka 2018 w Zabrzu

Chociaż ostatnia czynna w Zabrzu Kopalnia Makoszowy już od prawie dwóch lat świeci pustkami, to górniczy duch w tym mieście wciąż jest żywy. To właśnie w Zabrzu jeszcze kilkadziesiąt lat temu działało kilkanaście kopalń. Karbidki zgasły, ale pozostała pamięć i kultywowanie tradycji przodków.

W Zabrzu została podjęta inicjatywa wpisania Barbórki na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego – pomysł naprawdę dobry, ale miejscy urzędnicy nie zdołali utrzymać ostatniej funkcjonującej w mieści Kopalni Makoszowy. Pracowało w niej 1300 osób. Niecałe dwa lata temu w styczniu rozpoczęto likwidację Makoszów. Kopalnia ma zostać wygaszona w 2021 r.

W Gliwicach jednak Kopalnia Sośnica nadal fedruje – to przykład na to, że się dało i być może zabrzańskim urzędnikom zabrakło więcej determinacji w rozmowach z rządem.

Zabytkowa Kopalnia Guido, Skansen Królowa Luiza czy Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna to oczywiście obiekty, które przyczyniają się do kultywowania tradycji górniczych i przypominają o tym, że kiedyś Zabrze „węglem stało”. Potwierdzeniem górniczych korzeni i charakteru miasta jest również klub piłkarski Górnik Zabrze. Tradycyjna nazwa pozostała, i nawet jednym ze sponsorów klubu jest Polska Grupa Górnicza. Najbliższy, niedzielny mecz Trójkolorowych z Miedzią Legnica ma ma być spotkaniem barbórkowym. Z resztą zabrzański klub zachęca wszystkie dzieci, żeby przygotowały na ten dzień laurki dedykowane górnikom i piłkarzom Górnika. Prace można oddawać przed meczem do namiotu, który będzie rozstawiony w Arenie Zabrze.


Szkoda tylko, że to co pozostało po górnictwie w Zabrzu to tylko skanseny, pomniki i klub piłkarski. Niezależnie od tego wszystkim górnikom, tym czynnym i już emerytowanym redakcja Zabrze24.info życzy wszystkiego najlepszego z okazji ich święta. Glück auf / Szczynść Boże.

Podobne artykuły

Na DK 88 zatrzymano nietrzeźwego kierowcę bez prawa jazdy

redaktor

Po pijanemu wjechał w zaparkowane samochody

redaktor

Włamał się do salonu sukien ślubnych – nakradł towaru za 40 tys. zł. [ZDJĘCIA]

redaktor

SKOMENTUJ

» translate page «