fbpx
FELIETONY INFORMACJE

Paweł Kobyliński pisze – Spotkanie z Lechem Wałęsą

Warto rozmawiać, słuchać i naprawiać otaczającą nas rzeczywistość. Służą temu również otwarte spotkania z mieszkańcami, na które zapraszam specjalnych gości. Tym razem, w gliwickim Centrum Kultury Jazovia była okazja do rozmowy z byłym Prezydentem RP – Lechem Wałęsa. Warto zapoznać się z najciekawszymi pytaniami i odpowiedziami z tego spotkania.

Warto rozmawiać, słuchać i naprawiać otaczającą nas rzeczywistość. Służą temu również otwarte spotkania z mieszkańcami, na które zapraszam specjalnych gości. Tym razem, w gliwickim Centrum Kultury Jazovia była okazja do rozmowy z byłym Prezydentem RP – Lechem Wałęsa. Warto zapoznać się z najciekawszymi pytaniami i odpowiedziami z tego spotkania.

Paweł Kobyliński: Panie Prezydencie, zadam najtrudniejsze pytanie na początek. Chciałbym poruszyć trudną dla Pana sprawę oskarżeń o współpracę, ponieważ jest to temat, który się za Panem ciągnie…

Lech Wałęsa: Ludzie Kiszczaka z Kiszczakiem na czele walczyli maksymalnie ze mną. Wiedzieli, że mnie pozyskać nie ma mowy, a jak sprawdzili moją rodzinę, to ja jestem jestem niereformowalny, więc postanowili robić materiały, donosy i je Wam wysyłać. Wielu z Was te materiały odsyłało z powrotem do rządu. Pierwszy minister spraw wewnętrznych zbierał te materiały do teczki i trzymał je w szafie pancernej. Przejął władzę Olszewski z Macierewiczem, wzięli te materiały i uznali jako teczkę Bolka. To są właśnie te absurdy. To by było dopiero ładnie, że agent komunistyczny rozwalił komunizm i wycofał z Polski wojska sowieckie.

Jak układają się Pana stosunki z byłymi Prezydentami RP? Z Pana następcą i jeszcze jednym następcą? Pamiętamy, jak o włos przegrał Pan wybory w 1995 r i wówczas ten spór polityczny był bardzo ostry. Macie ze sobą prawdopodobnie kontakt. Jak teraz wygląda współpraca z prezydentem Kwaśniewskim i Komorowskim?

Prawdy powiedzieć nie mogę bo nie chcę… Ona źle wygląda. Powiem tak… Unikam tych spotkań, bo obwiniam za parę rzeczy jednego i drugiego. Ale każdy robił tak jak uważał. Trudno… Przeszło, minęło, budujmy przyszłość, a ja w związku z tym, że wielkie rzeczy popsuli, będę unikał ich i unikam z nimi spotkań. Jak będzie Polska tego potrzebowała naprawdę, no to trudno, będziemy ściskać się dla Polski. Ale ja będę unikał na razie tych spotkań.

Na czym polega problem Rosji w obliczu trwającej wojny na Ukrainie?

Musimy zrozumieć, skąd jest problem Rosji i jednocześnie popatrzeć na Polskę. Otóż to nie Stalin, to nie Putin, a system polityczny Rosji powoduje, że może być Stalin i może być Putin. Naczelnik państwa nie powinien mieć więcej jak dwie kadencje pięcioletnie. Potem przerwa i znów może wrócić. Dlatego dobrze, że zadał Pan to pytanie. Jak powiedział Churchill, demokracja to nie jest dobry system, ale nic lepszego nie wymyślono. Ja poprawię Churchilla. Zastanówmy się dlaczego demokracja to niedobry system? Bo z wyborów ludzie mają po 9 kadencji. Powinny być dwie kadencje i do domu, bo klikę zbudujesz i bandę zbudujesz! Poza tym powinno być prawo do odwołania takiego wybranego człowieka. Dlatego trzeba poprawić demokrację. Dwie kadencje i przerwa…

Jest Pan zatem zwolennikiem systemu prezydenckiego, czy też systemu taki jaki mamy teraz, że wybieramy premiera i on formalnie ma największą władzę?

Proponowałem na dwie kadencje system prezydencki. Dlatego, że były inne przepisy i inna rzeczywistość. Dlatego były konieczne dekrety, żeby zdążyć przed problemami i zwalczyć wypaczenia. Dlatego potrzebowałem systemu prezydenckiego. I prosiłem Was o to, ale przeraziliście się, że Wałęsa będzie dyktatorem. A ja nie byłem dyktatorem i nigdy o tym nie myślałem, ale chciałem zdążyć z rozwiązaniem problemów i po 10 latach oddać władzę i znów zmienić system. Chciałem też wprowadzić dwie kadencje, jak już mówiłem, nic więcej. Jak można być przez całe życie prezydentem miasta, albo posłem? Dopuść innych, niech posmakują jakie to ciężkie.

A wyobraźmy sobie teraz, że taki Jarosław Kaczyński zostaje prezydentem…

Nie daj Boże! Coś Pan wymyślił! Panie!

Czy porażką byłego prezydenta nie było wypromowanie braci Kaczyńskich?

Kaczyński to bardzo mądry człowiek, ale teoretyk. Wniosek który wyciąga – jeśli coś mu przeszkadza, to należy to usunąć. A przeszkadza mu coś zawsze. Tak powstają dyktatury. Polska jest niszczona, Polska jest okradana. Nam wnuki nie wybaczą, że na to pozwoliliśmy.

Wspominał Pan, że 50 proc. osób nie chodzi na wybory. Jak możemy zachęcić do pójścia na wybory, tych którzy mają to w nosie kto rządzi?

Teoretycznie Pan ma rację, a praktycznie nie. Niestety dziś lewica jest bardziej prawicowa jak prawica i odwrotnie. A najlepiej wyglądają partie chrześcijańskie w Europie, gdzie ani jednego wierzącego nie ma. Wszystkie stare struktury, partie polityczne nie nadają się na dzisiejsze czasy. Tylko jedną strukturę mamy dobrą – przepisy o ruchu drogowym. A dziś świat wygląda jakbyśmy zdjęli znaki i przepisy, bo stare nie pasuje, a nowego nie ma. Los naszemu pokoleniu dał dwa zadania. Jedno wykonaliśmy – rozbić stary porządek, który hamuje rozwój Polski i świata. To nam się udało. Ale robiliśmy to po to by zbudować nowy porządek. I tu już jest problem… Zależy mi na sukcesie waszym, młodego pokolenia. Chciałbym wam przekazać wszystko to czego się nauczyłem, żeby się powtórzył ten sukces, to zwycięstwo. Znam parę lat tego pana (Pawła Kobylińskiego), świetny działacz, świetny organizator. Nie wiem, czy kandyduje, ale gdyby kandydował, to proszę byście go poparli.

Autor: Paweł Kobyliński - przedsiębiorca, poseł na Sejm VIII kadencji, przewodniczący 
Rady Powiatu Platformy Obywatelskiej w Gliwicach.

Podobne artykuły

Zagrają dla 2 letniej Gabrysi – III Charytatywny Turniej Futsalu

redaktor

Kolejna seniorka ofiarą oszusta podszywającego się pod lekarza

redaktor

Zarzuty dla podejrzanych o dewastację cmentarza żydowskiego

redaktor

SKOMENTUJ

» translate page «