Po majowym referendum, w którym mieszkańcy Zabrza zdecydowali o odwołaniu prezydent Agnieszki Rupniewskiej, działacze skupieni wokół inicjatywy „Zabrze Referendum Odwoławcze” zapowiadają kolejny obywatelski ruch. Tym razem na celowniku znalazła się Straż Miejska, której przyszłość – zdaniem aktywistów – powinna zostać ponownie oceniona przez lokalną społeczność.
Według zapowiedzi, już na początku przyszłego roku rozpocząć ma się zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie likwidacji formacji. Jak podkreślają inicjatorzy, korzystają z narzędzi demokracji lokalnej, które gwarantuje prawo samorządowe.
— Mieszkańcy mają pełne prawo składać projekty uchwał i zamierzamy z tego prawa skorzystać — deklarują.
Przeczytaj też: 79 latka jechała pod prąd. Policjanci: „Mogło dojść do tragedii” – Zabrze24.info
Dlaczego aktywiści chcą likwidacji Straży Miejskiej w Zabrzu?
Inicjatorzy projektu przedstawiają trzy główne argumenty: koszty, dublowanie kompetencji i niewystarczającą skuteczność działań.
Wysokie koszty utrzymania jednostki
Według działaczy utrzymanie Straży Miejskiej pochłania kilka milionów złotych rocznie, co w mieście o wysokim zadłużeniu stanowi znaczące obciążenie budżetu.
Powielanie zadań innych służb
Zdaniem inicjatywy większość działań strażników sprowadza się do wystawiania mandatów, natomiast inne zadania mogłyby zostać przejęte przez istniejące struktury — na przykład Wydział Zarządzania Kryzysowego, wzmocniony o dodatkowe etaty.
Problemy kadrowe i niskie wynagrodzenia
Aktywiści podkreślają, że strażnicy często zarabiają płacę minimalną.
— To niesprawiedliwe. Każdy strażnik może przejść do policji, gdzie oferowane są lepsze warunki — argumentują.
Przykłady z innych miast: „Można zlikwidować straż i nie obniżyć poziomu bezpieczeństwa”
Inicjatywa powołuje się na doświadczenia innych samorządów, m.in. Strzegomia, gdzie Straż Miejska została zlikwidowana na wniosek mieszkańców. Jak informowała rzeczniczka magistratu Grażyna Kuczer, decyzja przyniosła pozytywny odbiór społeczny, a bezpieczeństwo w gminie nie ucierpiało. Zadania straży przejęli pracownicy urzędu oraz policja, a weekendowe patrole dodatkowo finansuje samorząd.
Podobne decyzje zapadły także w Stalowej Woli, Żorach i Chrzanowie, co – zdaniem inicjatorów – pokazuje, że taki model funkcjonowania służb porządkowych może być skuteczny.
Aktywiści: „Zabrze jest brudne i zaniedbane. Pieniądze trzeba wydać rozsądniej”
Zdaniem inicjatywy środki przeznaczane dziś na funkcjonowanie Straży Miejskiej mogłyby zostać wykorzystane na inwestycje, które realnie poprawią jakość życia mieszkańców.
— To pieniądze, które powinny trafić na szkoły, przedszkola, remonty dróg czy chodników. To konkretna korzyść dla miasta — podkreślają.
Test dla radnych i nowego prezydenta Zabrza
Po złożeniu obywatelskiego projektu uchwały rada miasta będzie musiała zająć stanowisko. Aktywiści zapowiadają, że głosowanie stanie się czytelnym testem intencji samorządowców.
— Mieszkańcy zobaczą, kto naprawdę dba o interes miasta, a kto broni starego układu — mówią.
Po udanej akcji referendalnej, której jedną z twarzy była lokalna aktywistka Katarzyna Iwańska, środowisko inicjatywy nie zamierza zwalniać tempa i zapowiada kolejne kroki na rzecz zmian w Zabrzu.
