34 latek swoją działalność jako „adwokat” wznowił w zeszłym roku, zaraz po tym, jak zakończył odsiadkę w więzieniu. Od klientów, dla których świadczył usługi prawne wyciągał od 100 do 5000 zł! Oszust w ten sposób naciągnął ludzi na 17 tys. zł!
Pseudoadwokat trafił już wcześniej do więzienia za podszywanie się pod prawnika i czerpanie z oszukańczego procederu pieniędzy.
– Na różnych portalach społecznościowych oferował swoje usługi jako doradca prawny. Swoim klientom sugerował, że ma odpowiednie wykształcenie oraz wiedzę a rzeczywiście jej nie posiadał – mówi sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy zabrzańskiej policji.
34 latek usłyszał już 18 zarzutów dotyczących oszustw. Grozi mu za to 8 lat więzienia, jednak z uwagi na to, że działał w warunkach recydywy, kara może być surowsza.