Po dzisiejszej konferencji w zabrzańskim Ratuszu już wiadomo, że uczniowie Zespołu Szkół nr 17 nadal będą się kształcić w budynku przy ul. Piłsudskiego pod okiem tych samych nauczycieli. Na taką jasną deklarację władz Zabrza uczniowie i rodzice musieli czekać jednak tydzień. Przypadek? W tym czasie zdążyli zebrać ponad 4 tysiące podpisów pod petycją przeciwko likwidacji szkoły.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w zabrzańskim Ratuszu prezydent Zabrza zadeklarowała, że ZS 17 będzie nadal funkcjonować, a w placówce zostaną jedynie wprowadzone zmiany administracyjne.
„Chcę jasno powiedzieć – dla uczniów nic się nie zmienia. Klasy pozostają takie, jakie były. To samo dotyczy nauczycieli i samego miejsca nauki – również pozostają bez zmian. Jedyna reorganizacja dotyczy kwestii administracyjnych. Wprowadzamy porządek tam, gdzie dotąd panował chaos, wynikający z funkcjonowania dwóch różnych zespołów szkół w jednym budynku” – napisała na swoim oficjalnym profilu facebook’owym Agnieszka Rupniewska, prezydent Zabrza.
Prezydent Zabrza powinna przeprosić
Ale jeszcze kilka dni temu atmosfera była bardzo nerwowa. Uczniowie i rodzice nie mogli uzyskać jasnej deklaracji ze strony władz Zabrza o przyszłości ZS 17. Dlatego zaczęli zbierać podpisy, a także planowali zorganizować pikietę. Pisaliśmy na ten temat i cały artykuł możecie przeczytać TUTAJ.
W Aktualnościach TVP, jeszcze w czwartek Rupniewska na pytanie o likwidację ZS 17 nie udzieliła konkretnej odpowiedzi, co tylko bardziej wzbudziło niepokój uczniów i rodziców, którzy przez cały weekend zbierali podpisy pod petycją przeciwko likwidacji szkoły.
„Szkoda, że na jasną deklarację ze strony prezydentki społeczność szkoły musiała czekać aż tydzień od ukazania się niepokojących informacji o zgoła innych planach. Skoro od początku władze miasta miały taki plan, jaki dziś został ogłoszony, dlaczego dementi nie ukazało się od razu? Dlaczego jeszcze na wczorajszej Komisji Edukacji Rady Miasta przedstawiciele władz nie mogli ujawnić tych zamiarów? Naprawdę można było oszczędzić stresu, niepewności i utraconego czasu nauczycielom, rodzicom, uczniom i przyjaciołom szkoły… Czy niezbędny był w tej sprawie suspens i konferencja prasowa zwołana w godzinach pracy szkoły i większości rodziców? Uważam, że ze strony prezydentki należą się przeprosiny dla wszystkich osób utrzymywanych w niepewności przez tak długi czas” – napisał w mediach społecznościowych Kamil Żbikowski, radny Lepszego Zabrza, który wspierał uczniów ZS 17 w akcji zbierania podpisów.
Z nieoficjalnych źródeł udało nam się jedynie dowiedzieć, że plany zabrzańskich władz wobec ZS 17 były zupełnie inne i przyszłość placówki była pod dużym znakiem zapytania. Nauczyciele placówki jednak nie chcą zdradzać szczegółów zasłaniając się tajemnicą zawodową.
Likwidacja drogą do referendum
Niezależnie od tego, ZS 17 i tak zostanie zlikwidowany poprzez zmiany administracyjne, które wiążą się z połączeniem placówki z Zabrzańskim Centrum Kształcenia Ogólnego i Zawodowego ZCKOiZ. W tej batalii jednak uczniowie osiągnęli to na czym im najbardziej zależało – pozostać w tym samym miejscu z tymi samymi nauczycielami, a nie na przykład przenosić się do szkół w Tarnowskich Górach czy w Katowicach.
Można też przypuszczać, że władze Zabrza dostały solidną lekcję pokory od uczniów ZS 17 oraz ich rodziców, którzy zbierali podpisy. Warto tu przypomnieć, że w 2012 roku mobilizacja uczniów i rodziców z Bytomia doprowadziła do referendum i odwołania ówczesnego prezydenta i radnych, po tym jak planowano zlikwidować jedną z kultowych szkół w mieście.
Foto: https://zs17.miastozabrze.pl/
Subskrybuj nasz kanał na Youtube.com i posłuchaj najnowszego podcastu: Antczak i Pawlenka o… Zabrzu – Odcinek 27 – Plan (NIE)ostrożnościowy – Zabrze24.info ⬇️