Nieudana kradzież kilku opakowań kawy oraz wiertarki, szarpanina z pracownicą supermarketu i wreszcie interwencja jednego z klientów, który obezwładnił złodziejkę. Takie sceny rozegrały się wczoraj po godz. 17.00 w jednym z supermarketów przy ul. Wolności 510 (Zabrze-Zaborze).
Złodziejka, która chciała ukraść kilka opakowań kawy oraz wiertarkę próbowała uciec z towarem przez drzwi wejściowe. Wiele wskazuje na to, że nie działała sama. Kradzież ułatwić chciały jej dwie inne kobiety, które wchodząc do sklepu otworzyły drzwi wejściowe, przez które kobieta z kradzioną kawą i wiertarką próbowała zbiec.
Całe zajście zauważyła pracownica sklepu, która zatrzymała kobietę. Doszło do szarpaniny. Przed drzwiami wejściowymi leżały porozrzucane opakowania kawy. Ekspedientce pomógł obezwładnić zuchwałą złodziejkę jeden z klientów. Drzwi do supermarketu zostały zablokowane i przez kilka minut nie mogli do niego wejść, ani go opuścić klienci.
Na miejsce przyjechał patrol policji. Jak poinformowali nas zabrzańscy policjanci wartość strat, które mógł ponieść sklep oszacowano na nieco ponad 300 zł. Podchodzi to pod wykroczenie, bo jak wiadomo kradzieże powyżej 500 zł kwalifikowane są jako przestępstwo.
[AKTUALIZACJA] Wszystko wskazuje na to, że złodziejka, która próbowała ukraść kawę i wiertarkę w supermarkecie na Zaborzu będzie odpowiadać za próbę kradzieży rozbójniczej. Powód? Pracownica supermarketu, z którą doszło do szarpaniny ma skręconą rękę. Zatem nieudolna próba kradzieży nie będzie już traktowana jako wykroczenie, tylko przestępstwo.
