Spała upojona alkoholem, a jej 2 letnia córka spacerowała po parapecie otwartego okna. Gdyby nie reakcja jednego z przechodniów, to dziecko mogłoby wypaść z okna. Na miejsce niezwłocznie przyjechali policjanci, którzy uratowali dwulatkę. Zdarzenie miało miejsce w minioną środę, na ul. Grunwaldzkiej w Zabrzu.
Policjanci za pomocą drabiny ściągnęli dwuletnie dziecko z okna wysokiego parteru. Jak się okazało 32 letnia matka miała w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
– Matka spała w łóżku. Kiedy policjanci ją obudzili, jej wypowiedzi były nieskładne i nielogiczne. Kobieta nie miała świadomości, że jej dziecko stało na parapecie. Do czasu przyjazdu odpowiednich służb mundurowi zajęli się dziewczynką, która uskarżała się, że jest głodna – mówi sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy zabrzańskiej policji.
Decyzją pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie dziecko przekazano pod opiekę rodziny, z którą udało się skontaktować mundurowym. Dzisiaj 32-latka usłyszy zarzut dotyczący narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia swojej córki. Grozi jej nawet 5 lat za kratkami.