Zabrzanie, którzy czekają na mieszkania mogą śmiało mówić o tym, że stali się ofiarami obietnic bez pokrycia. Mrzonki PiS o budowie tanich mieszkań czynszowych dla wszystkich Polaków to fikcja, ponieważ rządowo-samorządowego projektu Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa Śląsk nawet nie ruszył. Program przewidywał w tym roku oddanie blisko 100 lokali mieszkalnych na Zaborzu.
I być może w tym wszystkim można się dopatrywać wspólnego winowajcy. W końcu Zabrzem współrządzi Prawo i Sprawiedliwość. Efekt? Pseudo-standardy rządowe znajdują odzwierciedlenie w zarządzaniu samorządem.
Wróćmy jednak do tych prawie 100 mieszkań, które miały powstać na zabrzańskim Zaborzu. Dwa lata temu, Zabrze przystąpiło do projektu SIM Śląsk. Z wielką pompą podpisano wówczas w Chorzowie umowę w obecności ówczesnego wicepremiera Jarosława Gowina. Z kolei jeden z wiceprezydentów Zabrza zapewniał, że w 2023 roku mieszkańcy Zabrza otrzymają klucze do blisko 100 nowych mieszkań.
Aż chce się powiedzieć, że chcieli dobrze, ale wyszło jak zawsze. Zbliża się końcówka roku, a mieszkań jak nie było tak nie ma.
Rewitalizacja i unijne dotacje
Ktoś z Was stara się o mieszkanie w Zabrzu? W tym mieście wcale nie brakuje mieszkań. Trzeba tylko tchnąć w te, które już są nowe życie. Rewitalizacja zabytkowych kamienic to klucz do przekazania wielu rodzinom z Zabrza komfortowych mieszkań.
Zamiast wierzyć w opowieści PiS o mieszkaniach dla wszystkich najwyższa pora, żeby opracować spójny program rewitalizacji budynków mieszkalnych i rozpocząć starania o pozyskiwanie pieniędzy unijnych na ten cel.
To oczywiście będzie możliwe wówczas gdy znowu będzie normalnie.Wymaga to zmian na tych najwyższych szczeblach władzy. Bez tego mieszkańcy Zabrza wciąż będą karmieni mrzonkami PiS o mieszkaniach dla każdego.
Autor: Paweł Kobyliński - przedsiębiorca, poseł na Sejm VIII kadencji, przewodniczący Rady Powiatu Platformy Obywatelskiej w Gliwicach.