W naszym mieście znów robi się gorąco. Ta sama grupa społeczników, która w maju doprowadziła do odwołania prezydent miasta – Agnieszki Rupniewskiej – przechodzi do kolejnego etapu swojej aktywności obywatelskiej. Tym razem celem jest likwidacja Straży Miejskiej w Zabrzu, a działania nie kończą się na deklaracjach.
Pismo złożone, procedura ruszyła
Aktywiści oficjalnie złożyli w Urzędzie Miejskim w Zabrze pismo o zamiarze rozpoczęcia zbiórki podpisów pod uchwałą obywatelską. Dokument dotyczy inicjatywy społecznej zakładającej likwidację Straż Miejska.
Jak podkreślają inicjatorki akcji, to realizacja wcześniejszych zapowiedzi:
„Jak zapowiedziałyśmy – tak zrobiłyśmy. To konkret, nie gadanie”.
Teraz ruch należy do urzędu, który ma do 30 dni na rejestrację inicjatywy w Biuletyn Informacji Publicznej. Po tym etapie możliwe będzie oficjalne rozpoczęcie zbierania podpisów wśród mieszkańców.
Zbiórka podpisów w terenie
Po formalnej rejestracji aktywiści planują wyjść bezpośrednio do mieszkańców – na ulice, place i osiedla. Zapowiadają regularne informowanie o miejscach i terminach zbiórek oraz zachęcają zabrzan do czynnego włączenia się w akcję.
Organizatorzy podkreślają, że inicjatywa ma charakter oddolny i obywatelski, a jej celem jest realna zmiana w funkcjonowaniu miasta. W ich ocenie Straż Miejska nie spełnia oczekiwań mieszkańców, a środki przeznaczane na jej utrzymanie mogłyby zostać wykorzystane w inny sposób.
Kluczowe pytanie do Rady Miasta
Wraz z rozpoczęciem inicjatywy pojawia się pytanie o stanowisko radnych. To Rada Miasta Zabrze będzie musiała odnieść się do obywatelskiego projektu uchwały, jeśli uda się zebrać wymaganą liczbę podpisów.
Aktywiści nie ukrywają, że oczekują jasnej deklaracji:
czy radni staną po stronie mieszkańców, czy – jak twierdzą społecznicy – ponownie górę wezmą partykularne interesy?
To dopiero początek
Inicjatorzy akcji dziękują mieszkańcom za dotychczasowe wsparcie i czujność, zapowiadając, że to dopiero początek szerszego ruchu obywatelskiego w Zabrzu. Najbliższe tygodnie pokażą, czy społeczna presja przełoży się na realne decyzje i zmianę w strukturach miejskich służb.
