fbpx
INFORMACJE

Iwańska z Bugajem w trybie wyborczym nie wygrała

Poszło o jedno słowo – „podejrzana”. Słowo, którego użył w jednym z postów Tomasz Bugaj – administrator grupy internetowej Zabrzanie w Imię Zasad. Został za to pozwany w trybie wyborczym przez Katarzynę Iwańską – kandydatkę Lewicy Razem, o której fałszerskim epizodzie z przeszłości pisaliśmy już na naszych łamach. Sąd Okręgowy w Gliwicach sprawę uchylił już w pierwszej instancji. W trybie apelacyjnym zakończyła się ugodą.

Chociaż Katarzyna Iwańska chciała, żeby Tomasz Bugaj w ramach zadośćuczynienia wpłacił 8 tysięcy złotych na konto Polskiego Czerwonego Krzyża.

Administrator grupy Zabrzanie w Imię Zasad na rozprawie apelacyjnej zmierzył się z radcą prawnym kandydatki startującej do europarlamentu z ugrupowania Lewica Razem.

Sprawa była ciekawa bo w całym tamtym tekście przyczepili się zaledwie do jednego słowa – „podejrzana” – twierdząc, że napisałem że jest podejrzana o fałszowanie podpisów. Nic takiego nie napisałem, ponieważ nie użyłem słowa „jest” czyli nie określiłem czasu jako teraźniejszy – wyjaśnił Tomasz Bugaj.

To wytłumaczenie wystarczyło zarówno sądowi jak i radcy prawnemu, żeby zawrzeć ugodę. Administrator ZWIZ zobowiązał się napisać w grupie jedno zdanie: „Oświadczam, że publikując post w dniu 3 maja 2019 roku nie miałem na myśli, że pani Katarzyna Iwańska jest aktualnie podejrzana o popełnienie jakiegokolwiek przestępstwa”. Zdanie pojawiło się już w grupie internetowej ZWIZ.

Nie zmienia to faktu, że Katarzyna Iwańska i trzy inne osoby w 2016 r. usłyszały zarzuty za fałszowanie podpisów. Przypomnijmy, że wszyscy przyznali się wówczas do winy. Iwańska stanęła przed wymiarem sprawiedliwości. Zapadł wyrok warunkowego umorzenia. Sąd Rejonowy w Zabrzu 8 listopada 2017 r. nałożył na nią rok okresu próby.

Wiem że Iwańska była wcześniej podejrzana i została przez sąd uznana winną fałszowania podpisów. Dostarczyłem sądowi na to dowody. Taki był sens mojej wypowiedzi, no ale jak ktoś jest słaby w języku polskim, to potem doszukuje się nie wiadomo czego… – skwitował Tomasz Bugaj.

Wracając jeszcze do sprawy z przeszłości związanej z fałszerskim epizodem Katarzyny Iwańskiej można śmiało stwierdzić, że zakończyła się dla niej szczęśliwie. Tym razem jednak kandydatce startującej do europarlamentu z Lewicy Razem, nie tyle co zabrakło szczęścia, ale chyba bardziej pomysłu na pozew w trybie wyborczym. Z Tomaszem Bugajem nie wygrała. Niezależenie od tego zwolennicy i „wyznawcy” Iwańskiej triumfują w związku z podpisaną dziś ugodą. Czy jest co świętować? Chyba nie bardzo. Ale w końcu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Podobne artykuły

Śmiertelny wypadek na DK 88. Kierowca mimo reanimacji zmarł na miejscu

redaktor

Ugodził nożem kolegę podczas libacji alkoholowej

redaktor

47 latek aresztowany za handel marihuaną i amfetaminą

redaktor

2 komentarze

Artur 23 maja 2019 at 20:13

Towarzysze z konfederacji czytajcie ze zrozumieniem !!!.

Odpowiedz
Mirek 23 maja 2019 at 21:56

Z jakiej konfederacji? z KPN? :):):):) czy może z Konfederacji Barskiej? :):):)

Odpowiedz

SKOMENTUJ

* Korzystając z tego formularza akceptujesz nasz Regulamin

» translate page «