Chociaż nie fedruje już od kilku lat, to w rejonie pierwszego szybu, około 400 metrów pod powierzchnią odnotowano podwyższone stężenie tlenków węgla. W zabrzańskiej kopalni Makoszowy od piątku trwa podziemna akcja.
Ratownicy od kilku dni próbują za pomocą specjalnych tam odizolować zagrożone miejsce od reszty kopalni i w efekcie zmniejszyć stężenia trujących gazów w atmosferze.
Jak wiadomo w kopalnia Makoszowy od kilku lat nie fedruje. Została zamknięta mimo, że pokładów węgla jest w niej co najmniej na najbliższe 50 lat. Prowadzone są tam jedynie prace związane z likwidacją zakładu.
Foto: archiwum Zabrze24.info