„Artur Grala fajna lala!” – krzyczeli dziś na Placu Wolności kibice z Torcidy. To miał być pierwszy w Zabrzu Marsz Równości, a tak naprawdę pojawił się na nim tylko jego organizator. Niezależnie od tego w centrum miasta zaangażowano patrole policji z Zabrza i Katowic.
Przypomnijmy, że od Marszu Równości, na który zgodę wyraziła prezydent Zabrza odcięło się środowisko LGBT z całej Polski. Wydarzenie zignorowała też zabrzańska społeczność romska. Nie brakowało też przeciwników marszu. Wśród nich przedstawiciele Torcidy oraz stowarzyszenia Wolność i Niezawisłość, którzy licznie zebrali się na Placu Wolności.
Organizator Marszu Równości Artur Grala swoją kompromitującą porażkę próbował przekuć w sukces.
Wykrzykiwał przez megafon, żeby zwolennicy LGBT nie brali w nim udziału, ze względu na ich bezpieczeństwo. Potencjalnych uczestników marszu jednak trudno było znaleźć w tłumie narodowców i kibiców z Torcidy. – W marszu miało wziąć udział 30 osób, ale wystraszyli się gróźb, które pojawiały się w internecie, że zostaną pobici. Nie chcę, żeby ktoś dostał cegłówką, a sam cegłówki oczywiście mogę przyjmować, dlatego pójdę sam – wyjaśniał Artur Grala – organizator Marszu Równości w Zabrzu.
W rzeczywistości na Placu Wolności nie brakowało radiowozów i policjantów, którzy mieli wszystko pod kontrolą. Potencjalni uczestnicy marszu mogli czuć się w pełni bezpieczni. Wiadomo, że już kilka dni wcześniej zwolennicy LGBT wydarzenie zignorowali.
Artur Grala, który w marszu wziął udział sam – przez co stał się pośmiewiskiem zgromadzonych w centrum Zabrza kibiców oraz przypadkowych mieszkańców – i tak był w żywiole udzielając mediom kolejnych wywiadów.
Na organizację Marszu Równości wyraziła zgodę prezydent Zabrza. Zmobilizowano w tym celu patrole policji z komendy miejskiej i wojewódzkiej. W efekcie była to nie tylko kompromitacja, ale też zmarnotrawienie pieniędzy publicznych na zabezpieczenie tego wydarzenia. Nie od dziś wiadomo, że w Zabrzu policyjnych patroli na co dzień brakuje.
Spośród zgromadzonych na Placu Wolności niektórzy krzyczeli za Arturem Gralą „Oddaj pieniądze za obstawę policji!
2 komentarze
Przecież to nie był żaden „marsz” tylko prowokacja jakiegoś prawackiego psychopaty. Od kilku dni się o tym mówiło, żeby nie przychodzić, bo to prowokacja.
Grala zapłać policji za to ze byli !!!! Wszyscy włodarze naszego miasta Zabrze powinni go obciążyć może w końcu przestanie pajacować ….