To była nietypowa interwencja policjantów z Zabrza. Nie dość, że zostali wezwani do małżeńskiej awantury, która rozpętała się w samochodzie, to jeszcze przejęli 21 gramów marihuany. Zacznijmy jednak od początku.
Policjantów o awanturze zawiadomiła w miniony poniedziałek żona 41 letniego mieszkańca Zabrza.
– Dyżurny zabrzańskiej komendy otrzymał zgłoszenie od kobiety, która twierdziła, że jedzie razem ze swoim mężem w samochodzie i mąż nie chce jej wypuścić z pojazdu. W rozmowie z nią dyżurny ustalił gdzie, aktualnie się znajdują i skierował tam najbliższy patrol – mówi sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy zabrzańskiej policji.
Po zatrzymaniu samochodu okazało się, że małżeństwo ewidentnie jest skłócone. Wzajemnie się oskarżali, o zażywanie środków odurzających. Po wykonaniu na miejscu narkotestów okazało się, że 41 latek jest pod wpływem marihuany.
Policjanci znaleźli też przy nim 21 gramów zioła. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania środków odurzających oraz prowadzenia auta pod ich wpływem. Grozi mu za to nawet do 3 lat za kratkami.