Chociaż jest to ważny temat dla mieszkańców, to na spotkaniu w Urzędzie Miejskim w Zabrzu, dotyczącym podwyżek czynszów w mieszkaniach komunalnych i socjalnych pojawiło się tylko pięciu miejskich radnych. Warto przypomnieć, że nasze miasto reprezentuje 25 radnych, a na poniedziałkowym spotkaniu (29 lipca) z wiceprezydentem Przemysławem Juroszkiem, zabrakło między innymi, tych, którzy zadebiutowali w Radzie Miasta.
Z 25 zabrzańskich rajców, pojawiło się troje z Klubu Radnych dla Zabrza: Sebastian Dziębowski, Łucja Chrzęstek-Bar oraz Dariusz Walerjański, a także Grzegorz Olejniczak z Koalicji Obywatelskiej i Grzegorz Turek z PiS.
Podwyżkę czynszów w mieszkaniach komunalnych i socjalnych na terenie Zabrza (cały artykuł możecie przeczytać TUTAJ) tłumaczono dużym wkładem miasta w ich utrzymanie, który wynosi 24 mln zł rocznie.
Po podwyżce opłat, która wejdzie w życie na początku 2025 roku wkład miasta ma się zmniejszyć o ok. 5 mln zł rocznie. Warto tu wspomnieć, że na terenie Zabrza jest 10 517 mieszkań, z których w ok. 10% najemcy nie regulują na bieżąco płatności.
Ciąg dalszy artykułu pod materiałem wideo⬇️
A co z wolnymi mieszkaniami?
Spotkanie z wiceprezydentem Zabrza Przemysławem Juroszkiem było też okazją, żeby zapytać o wolne mieszkania w naszym mieście, na które jest długa lista chętnych i oczekujących.
– Podczas spotkania zapytałem, dlaczego miasto nie wydaje wszystkich wolnych mieszkań i jaki jest stan tych mieszkań. Otrzymałem odpowiedź, że miasto pracuje nad tym problemem i stara się umieszczać mieszkania na liście, ale obecnie nie posiada żadnego mieszkania dla rodzin oczekujących na mieszkania, które byłoby w dobrym stanie. Wszystkie mieszkania na start wymagają gruntownych remontów, dlatego na liście znajdują się mieszkania, do których nikt się nie zgłasza ze względu na ich stan – napisał na swoim oficjalnym profilu facebook’owym Sebastian Dziębowski z Klubu Radnych dla Zabrza.
Lepszy stan wolnych mieszkań z pewnością przyczyniłby się do tego, że znaleźliby się na nie chętni najemcy, co wiązałoby się z dodatkowymi wpływami na utrzymanie miejskich zasobów. Być może wówczas podwyżki czynszów wcale nie byłyby konieczne. Wygląda jednak na to, że wzrostem opłat niezbyt przejęła się większość zabrzańskich radnych, którzy nie pojawili się w poniedziałek na spotkaniu, chociaż zostali wybrani po to, żeby reprezentować interesy mieszkańców.
Foto: https://www.facebook.com/s.dziebowski