Najpierw zaczął kopać drzwi wejściowe do sklepu nocnego. Następnie 27 letni bandyta wtargnął do środka i zaatakował ekspedientkę, którą szarpał i uderzył w twarz. Wystraszona 36 latka uciekła ze sklepu i wezwała policję. Napad na sklep nocny miał miejsce w miniony wtorek o godz. 3.00.
Na miejscu niezwłocznie pojawił się patrol policji. Po wejściu do sklepu mundurowi nikogo w nim nie zastali. We wnętrzu panował nieporządek, różne przedmioty były porozrzucane na podłodze.
– Policjanci ustalili, że sprawca ukradł torebkę zgłaszającej. Rysopis mężczyzny został przekazany wszystkim patrolom, które były wtedy w służbie. Kilka minut później policjanci z ruchu drogowego zatrzymali podejrzanego przy ul. Kobylińskiego – mówi mł. asp. Sebastian Bijok z zabrzańskiej policji.
Policjantom udało się odzyskać skradzioną torebkę wraz z całą zawartością. W chwili zatrzymania 27-latek był nietrzeźwy – badanie wykazało w jego organizmie ponad 0,8 promila alkoholu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. O tym ile czasu spędzi w więzieniu zadecyduje sąd. 27 latek był już wcześniej notowany za rozbój.