Zabrze będzie miało swoją edycję kultowej gry Monopoly. To oczywiście sympatyczna informacja, ale czy faktycznie na tyle istotna dla mieszkańców miasta? Zabrzanie, którzy mają dość odoru odpadów, liczą na to, że dziurawe drogi zostaną w końcu wyremontowane, a także oczekują na konkretne rozwiązania, które umożliwią im miłe spędzanie wolnego czasu w mieście zaczęli żartować w social mediach co powinno się znaleźć na planszy popularnej planszówki.
Apteki, banki, bary z kebabami, ciucholandy, fontanny i pomniki jak również pole „odór sortowni odpadów – 200”, to tylko część żartobliwych propozycji Zabrzan, które mogłyby się pojawić na polach Monopoly Zabrze.
Mieszkańcom nie jest do śmiechu również po ostatnich podwyżkach opłat za wywóz odpadów czy podatku od nieruchomości. Być może tego typu decyzje zabrzańskiego samorządu nie byłyby tak rażące, gdyby w przestrzeni miasta widoczne byłyby zmiany na plus. Wiadomo, że podatnicy, którzy płacą mają prawo wymagać. Monopoly w edycji zabrzańskiej byłoby wówczas trafionym zabiegiem PR-owym.
Nowe zasady gry
A teraz wyobraźmy sobie początek gry w zabrzańską edycję Monopoly, abstrahując już od tego jakie pola będą na planszy. W przypadku Zabrza zasady chyba powinny się trochę zmienić.
Jak wiadomo, każdy z graczy na starcie otrzymuje taką samą liczbę banknotów o różnych nominałach. W edycji Zabrze rywalizację rozpocząć należałoby z długiem – 4 301 zł.
Tyle, jak wynika z zeszłorocznej analizy Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych, wynosi zadłużenie na jednego zabrzanina! Porównywalnie w miastach takich jak Bytom dług przypadający na jednego mieszkańca to 2246 zł, a w Gliwicach 2773 zł.
Koniec gry na starcie
Efekt? Zabrze jest najbardziej zadłużonym miastem na prawach powiatu w województwie śląskim i najwyraźniej Mańka-Szulik oraz jej bliscy współpracownicy brną w kolejne zobowiązania.
Przy zadłużeniu miejskiej kasy bliskim 800 mln zł zdecydowano o emisji kolejnych obligacji na kwotę 40 mln zł. Te pieniądze mają być ratunkiem dla miejskiej kasy i pokryć m.in. bieżące utrzymanie dróg oraz dokapitalizować szpital i schronisko dla zwierząt.
Monopoly – edycja zabrzańska przestaje być w tym momencie przyjemną grą,w której można wykazać się biznesowym zmysłem i zacięciem. W tej planszówce wizja game over niestety pojawia się już na starcie.
Autor: Paweł Kobyliński - przedsiębiorca, poseł na Sejm VIII kadencji, przewodniczący Rady Powiatu Platformy Obywatelskiej w Gliwicach.