Bez spotkań z mieszkańcami Biskupic i bez udostępnienia w internecie planów przekształcenia terenów rekreacyjnych w przemysłowe. Tak wyglądają zorganizowane przez Urząd Miejski w Zabrzu pseudo konsultacje w tej sprawie.
Wygląda na to, że władza w Zabrzu za wszelką cenę chce zmienić w Biskupicach plany zagospodarowania przestrzennego, przekształcając tereny rekreacyjne w przemysłową przestrzeń i to tuż przy strefie mieszkalnej.
W grę w wchodzi nie tylko teren oprotestowany przez mieszkańców ul. Kukuczki, ale potężny obszar od ul. Hagera do ul. Drzymały. Są to lasy, pola i hałdy.
Urząd Miejski wydał jedynie obwieszczenie, w którym informuje mieszkańców Biskupic, że przystępuje do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego.
Wynika z niego, że zainteresowani mieszkańcy mogą się z tymi planami zapoznać w godzinach pracy urzędu i pisemnie składać do nich uwagi, które ostatecznie rozpatrzy prezydent Zabrza.
Urzędnicy utrudniają dostęp do planów
W mediach społecznościowych rozpętała się burza. Mieszkańcy Biskupic są zgorszeni, że plany przekształcenia terenów rekreacyjnych w przemysłowe można jedynie przejrzeć w godzinach pracy urzędu. Jak wiadomo większość osób w tym czasie pracuje.
– Żeby o czymś dyskutować, to trzeba wpierw pokazać publicznie rozważane pomysły, a tu jest – na ile mi intuicja podpowiada – bzdurne pismo napisane urzędowym językiem, czyli tak, by maksymalnie utrudnić zwykłym mieszkańcom ogląd sytuacji. I jeszcze ta pora łaskawego wglądu do dokumentów od 8:00 do 15:00. No popatrzcie, akurat w tych godzinach większość potencjalnie zainteresowanych musi pracować – cóż za przypadek! „Skuteczna” władza frontem do mieszkańca, jak zwykle – skomentował Łukasz Malina.
Na tym jednak nie koniec. Zabrzańscy urzędnicy utrudniają mieszkańcom dokładne zapoznanie się z planami przekształceń.
– Niestety zdjęcia projektu urzędnik nie pozwolił zrobić bo, jak stwierdził, to tylko projekt i może ulec zmianie a upublicznienie spowodowałoby niepotrzebne dyskusje. Taki dziwny tok myślenia – napisał Slavo Mir.
Prawdą jest, że urzędnicy nie mogą utajniać dokumentów zabraniając mieszkańcom ich sfotografowania. Wygląda jednak na to, że zabrzańska władza już zadecydowała o przeznaczeniu terenów w Biskupicach, a pseudo konsultacje to wyłącznie działanie asekuracyjne.
Foto: https://www.facebook.com/KochamBiskupice