Górnik Zabrze po dobrym meczu wygrał w piątek 2:0 z Wartą Poznań i praktycznie zapewnił sobie utrzymanie w lidze. To czwarta wygrana z rzędu pod wodzą Jana Urbana. Swój wkład w zwycięstwo miał Lukas Podolski, który asystował przy pierwszym golu Damiana Rasaka. Kibice zastanawiają się, co dalej z Podolskim, któremu kończy się kontrakt.
Po bardzo dobrym meczu zabrzanie wygrywają czwarty raz z rzędu! Cegły do zwycięstw Górnika dokłada Lukas Podolski, który oprócz tego, że strzela niesamowite gole, jest jednym z najlepiej asystujących zawodników w PKO Ekstraklasie. Nic więc dziwnego, że kibice i dziennikarze pytają, co dalej z przyszłością Podolskiego w Zabrzu.
Rafał Musioł z Dziennika Zachodniego zapytał po meczu z Wartą, czy to już ten moment, że można pomyśleć o przyszłości i podjąć najważniejsze decyzje?
– Kontrakt leży na stole, czekam na info co dalej. Zobaczymy – odpowiedział Lukas Podolski.
Wygląda na to, że ze strony zawodnika wszystko jest dopięte na ostatni guzik, a z decyzją zwlekają jedynie działacze klubu. Świadczy o tym kolejna odpowiedź, gdzie prowadzący rozmowę zapytał, w czym więc tkwi problem, że kontrakt na przyszły sezon nie został jeszcze podpisany?
– Pytajcie działaczy. Jak oni nie chcą, to ja mogę grać gdzie indziej. Na pewno nie chodzi o pieniądze – dopowiada Podolski.
W ostatnich swoich wypowiedziach, szczególnie podczas wywiadu z Romanem Kołtoniem, Podolski nie gryzł się w język i krytykował sposób działania włodarzy Górnika. Zarzucał decydentom m.in. brak stabilności w polityce kadrowej, która nie sprzyja w budowaniu strategii, a także słabe zainteresowanie rozwojem Akademii Piłkarskiej Górnika Zabrze. Trzeba też uczciwie powiedzieć, że potencjał (marketingowy) piłkarza nie jest w Zabrzu wykorzystywany.
Czy mówienie wprost o słabych punktach w klubie jest powodem, że nowy kontrakt Podolskiego wciąż tylko leży na stole?
Foto: gornikzabrze.pl