Informacje o zamknięciu Kąpieliska Leśnego w Zabrzu, które pojawiły się w miniony czwartek w mediach społecznościowych wywołały burzę w sieci, jednak miasto uspokaja – obiekt nie będzie zamknięty. Jednak główny basen pozostanie nieczynny. Powód? Konieczna jest modernizacja, jednak władze Zabrza zapewniają, że… teren i tak będzie tętnić życiem dzięki organizowanym tam wydarzeniom.
Post o zamknięciu Kąpieliska Leśnego w Maciejowie, który pojawił się w zabrzańskich grupach facebook’owych wywołał emocje wśród mieszkańców Zabrza i lawinę komentarzy. Jego autorem jest były wiceprezydent Zabrza – Borys Borówka, a w tej chwili miejski radny PiS.
W piątek po południu jednak do tych „rewelacji” odniesiono się na oficjalnej stronie Urzędu Miejskiego w Zabrzu. „W sieci pojawiły się informacje sugerujące, że w sezonie letnim Kąpielisko Leśne w Maciejowie zostanie zamknięte na cztery spusty. Uspokajamy – to NIEPRAWDA!” – można przeczytać w komunikacie.
Jak się okazuje, kąpielisko wcale nie będzie zamknięte, jednak nie będzie można korzystać z głównego basenu.
„W ubiegłym roku sanepid nie wyraził zgody na użytkowanie niecki. Ta część kąpieliska wymaga kompleksowej modernizacji, co niestety wymaga czasu. Latem 2025 mieszkańcy nie skorzystają z głównej niecki, ale to nie oznacza, że obiekt nie będzie tętnił życiem!” – czytamy dalej.
Na terenie kąpieliska – jak przekonują władze – zaplanowano liczne wydarzenia. Pytanie tylko, czy w ogóle przyciągną mieszkańców naszego miasta jeśli główny basen będzie zamknięty. Na oficjalnej stronie urzędu poinformowano, że główna niecka wymaga kompleksowej modernizacji. Nie napisano jednak, kiedy to w ogóle nastąpi, a biorąc pod uwagę narrację nowej władzy w Zabrzu, raczej nie nastąpi to zbyt szybko.
Źródło: wzabrzu.info/ Foto: materiały prasowe