fbpx
INFORMACJE SPORT

Mańka-Szulik i radni opóźnili prywatyzację Górnika Zabrze

Do zastanawiającej i wręcz zaskakującej sytuacji doszło podczas poniedziałkowej (18 marca) sesji Rady Miasta Zabrze. Prezydent Małgorzata Mańka-Szulik pod wpływem argumentacji opozycji wycofała się z własnej uchwały ws. prywatyzacji Górnika Zabrze. Sprawa jest o tyle dziwna, że prezydent Zabrza dysponuje w Radzie większością głosów i zwykle argumenty opozycji nie przekonują jej w forsowaniu swoich decyzji… Tym razem było jednak inaczej i to w dodatku, kiedy z ust wiceprezydenta Lewandowskiego padło stwierdzenie, że nieprzyjęcie tej uchwały opóźni i skomplikuje cały proces prywatyzacji. 

W porządku poniedziałkowych obrad (18 marca) znalazła się uchwała w sprawie wyrażenia zgody na zbycie przez Miasto Zabrze akcji spółki Górnik Zabrze Spółka Akcyjna. Nie była jednak głosowana, ponieważ została zdjęta z porządku obrad. Co ciekawe, a właściwie zaskakujące, zrobiła to… Małgorzata Mańka-Szulik, autorka projektu uchwały. Ale po kolei…

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały, przepisy stanowią, iż akcje spółek, w tym wypadku Górnika zbywa prezydent Zabrza, a zgodę na to wyraża Rada Miasta Zabrze.

„Podjęcie niniejszej uchwały służyć będzie wyrażeniu zgody na zbycie akcji imiennych spółki, będących własnością Miasta Zabrze, stanowiących na dzień zawarcia umowy zbycia akcji co najmniej 51% kapitału zakładowego Spółki na rzecz podmiotu wybranego w ramach procedury określającej tryb zbycia akcji” – czytamy w uzasadnieniu.

Radni nie znając szczegółów, kto miałby kupić pakiet kontrolny akcji Górnika, za ile i na jakich warunkach naciskali, by projekt zdjąć z porządku obrad.

– To tak jak byśmy podpisywali czek in blanco, tzn. zgadzam się na sprzedaż, ale nie wiem komu, nie wiem za ile i nie wiem, co dalej się z tym stanie – argumentował Sebastian Markisch (ZIS).

W podobnym tonie wypowiadali się radni Koalicji Obywatelskiej i Lepszego Zabrza. Wszyscy byli zgodni, co do tego, że niewiele na ten temat wiadomo i należy się z tym wstrzymać.

Z kolei jak tłumaczył miejski prawnik (w tym samym tonie wypowiadał się też wiceprezydent Lewandowski), zgodnie z przepisami wszystkie kompetencje odnośnie procesu prywatyzacji Górnika (zbywania akcji, wybór kontrahentów, negocjacje itd.) leżą w gestii organu wykonawczego, czyli prezydent Zabrza, natomiast organ uchwałodawczy – Rada Miasta – może dać jedynie glejt, zielone światło w postaci wyrażania na to zgody.

Po dosyć burzliwej dyskusji doszło jednak do zaskakującej sytuacji.

– Myślę, że temat Górnika jest zbyt poważny i zbyt ważny, żeby się obrażać i podchodzić do tego małostkowo (reakcja Mańki-Szulik na złośliwości, które jej zdaniem wypowiedział Kamil Żbikowski – przyp. red.), w związku z tym proponuję ściągnięcie tej uchwały i zapraszam na spotkanie w celu przekazania informacji na temat trwającego od grudnia procesu – powiedziała prezydent Zabrza, a chwilę później projekt został wycofany z porządku obrad.

Co ciekawe, jeszcze przed ściągnięciem tego projektu, wiceprezydent Lewandowski zwracając się wyraźnie do radnych opozycji, oświadczył, że dalsze zwlekanie z uchwaleniem tego dokumentu opóźni cały proces prywatyzacyjny.

– To prezydent jako organ wykonawczy ponosi pełną odpowiedzialność za przeprowadzenie procesu prywatyzacji. Państwo jako organ uchwałodawczy tylko i wyłącznie dajecie glejt do dalszej pracy. Jeżeli dzisiaj tego glejtu pani prezydent nie dacie, oczywiście my będziemy te czynności kontynuować, ale to będzie oznaczało, że cała procedura będzie się wydłużać i komplikować, bo trudno będzie prowadzić twarde negocjacje z tymi trzema podmiotami, kiedy one nie mają gwarancji, czy jest zgoda Rady Miasta na to, by ten proces zakończyć – mówił Krzysztof Lewandowski.

W oświadczeniu, które opublikowała Małgorzata Mańka-Szulik w mediach społecznościowych, pominięto natomiast istotną informację, że to prezydent Zabrza jako autor i wnioskodawca wycofała z procedowania tę uchwałę.

– Wniosłam pod dzisiejsze obrady Rady Miasta niezbędną uchwałę o prywatyzacji Górnika, jednak na wniosek radnych KO została ona zdjęta z porządku obrad i ma być procedowana w najbliższym czasie. Powołany przez nas zespół ds. prywatyzacji prowadzi dalsze prace. Uchwała będzie procedowana na najbliższej, nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta – napisała Małgorzata Mańka-Szulik.

Dlaczego więc mimo takiej argumentacji wiceprezydenta Lewandowskiego Małgorzata Mańka-Szulik (mając większość w Radzie) przystała na argumenty radnych opozycji i samowolnie wycofała swój własny projekt uchwały?

Źródło: nz24.pl/Wzabrzu.info Foto: https://www.facebook.com/MalgorzataMankaSzulik

Podobne artykuły

Studenci medycyny poparzeni podczas zajęć na Katedrze Mikrobiologii?

redaktor

Po pijanemu uciekał samochodem przed patrolem policji

redaktor

Granat z II Wojny Światowej znaleziony w ścianie kamienicy

redaktor

SKOMENTUJ

* Korzystając z tego formularza akceptujesz nasz Regulamin

» translate page «