To było coś w rodzaju efektu domina. Zaczęło się od tego, że 35-latka kierująca Suzuki wymusiła pierwszeństwo. W wyniku tego uderzyła w jadące BMW, te z kolei uderzyło w zaparkowany samochód marki Suzuki, który następnie uszkodził również zaparkowany Renault. Na auto sprawczyni „stłuczki” najechał jeszcze Mercedes. Nikomu z uczestników tej kolizji nic się nie stało. Uszkodzonych w sumie zostało pięć samochodów.
Wcześniejszy artykuł
Następny artykuł