Kontrolerzy w autobusach i tramwajach są wyposażeni w nowe urządzenia do sprawdzania biletów i płatności zbliżeniowych. Gapowicze mogą w ten sposób zapłacić karę za brak biletu. ZTM zapowiada też, że od początku tygodnia kontrole w komunikacji miejskiej są przeprowadzane częściej niż dotychczas.
Nowych urządzeń wprowadzono do użytku 18 i są one uzupełnieniem dotychczasowego wyposażenia kontrolerów. Projekt zakłada, że do końca tego roku nowych „kontrolerek” będzie 170. Docelowo wyposażeni w nie zostaną wszyscy kontrolerzy biletów ZTM. Zmiany wprowadzane przez ZTM odczują szczególnie ci, którzy jeżdżą komunikacją bez ważnych biletów.
– Odczują ją przede wszystkim ci, którzy „jeżdżą na gapę”. Po pierwsze kontrolerzy biletów skupiają się już na swoim podstawowym obowiązku, a w mniejszym stopniu prowadzą liczenia podróżnych – przestrzega Tomasz Musioł, zastępca naczelnika Wydziału Kontroli Biletów.
Nowe urządzenia oznaczają nie tylko możliwość opłacenia „mandatu” zbliżeniowo – co jest istotne z perspektywy pasażera, ale również ułatwienie i przyspieszenie dotychczasowej pracy kontrolujących bilety. Możliwe jest też drukowanie protokołów opłat dodatkowych, kontrola legitymacji osób niepełnosprawnych poprzez odczyt QR kodów i sprawdzenie informacji o biletach oczekujących na zakodowanie.
Od stycznia 2019 roku do końca kwietnia tego roku skierowanych do windykacji zostało 260 tys. mandatów za jazdę na gapę.
Źródło: www.metropoliaztm.pl
1 comment
Opłata za brak biletu autobusowego wynosi aż 120 zł. Opłata dodatkowa za nieuiszczenie opłaty za parkowanie wynosi tylko 20 zł. Tak się traktuje ludzi korzystających z komunikacji zbiorowej.